PROJEKT "13" PIERWSZE POLSKIE LITERACKIE UNIWERSUM POSTAPOKALIPTYCZNE

niedziela, 22 maja 2011

LUBISZ, KIEDY STRACH ZAGLĄDA CI W OCZY? TA KSIĄŻKA JEST WŁAŚNIE DLA CIEBIE!

Droga ślepców, to świat po wielkiej katastrofie, to ostatki człowieczeństwa, to walka o przetrwanie, to hordy kanibali, to dogasająca w sercach nadzieja, to wreszcie walka o jutro, którego przecież nie ma...   



Kontakt:
drogaslepcow@onet.pl

NAGRODZONE OPOWIADANIA:
"Miasto umarłych ludzi"
Secretum Caligo 2012
 "Bezprawie"
Czwarty Wymiar - opowieści niesamowite 2012
 "Trzynasty schron"
Polskie Postapo 2011
"Lęk pierwotny"
Nadszaniec Fantastyki edycja II 2012

DROGA ŚLEPCÓW



Marek Dryjer
"Droga ślepców"
Wydawnictwo Radwan
2010

Książka Marka Dryjera "Droga ślepców" wydana przez Wydawnictwo Radwan w 2010 roku, została zakwalifikowana do Konkursu o Nagrodę Angelusa 2011 dla książek wydanych w 2010 roku. 
http://czytelnik.wordpress.com/2010/11/04/zapowiedz-droga-slepcow-marek-dryjer/
 

PATRON MEDIALNY
 http://lubimyczytac.pl/ksiazka/77965/droga-slepcow

http://nakanapie.pl/books/511398/reviews/2681.droga-slepcow


"Droga ślepców" - powieść o człowieczeństwie! 

Napisała: Uleczka448


"Droga ślepców" Marka Dryjera to post apokaliptyczna opowieść o świecie przyszłości, świecie pozbawionym słońca, cywilizacji i wszelkich ludzkich zasad. Jest to świat w którym najważniejszym celem każdego człowieka jest zdobycie pożywienia, zaś kanibalizm jest powszechnie stosowanym środkiem do jego realizacji. I w tym oto właśnie świecie poznajemy dwóch bohaterów powieści, dorosłego mężczyznę i małego chłopca, których, cały zdobyty podczas wędrówki dorobek życia, znajduje się na ciągniętym prze z nich małym wózku. Wędrują oni wspólnie przez ten straszny świat na południe niegdysiejszych Stanów Zjednoczonych, gdyż być może znajduje się coś innego, coś nie wyrażonego słowami, coś co stanowi ostatnia nic nadziei i wiary tych dwojga ludzi.

"Droga ślepców" to bez wątpienia nawiązanie pisarza do wielkiego dzieła Cormaca McCarthy'ego pt. "Droga". Nie sposób bowiem nie donieść wrażenia, że "Droga ślepców" to kontynuacja dalszych losów bohaterów z dzieła amerykańskiego pisarza. Świadczą o tym przede wszystkim liczne nawiązania do wydarzeń opisywanych w "Drodze", a które to mały chłopiec przywołuje we swych wspomnieniach o wspólnej wędrówce z ojcem, podczas której ten zmarł .

To co szczególnie rzuca się w oczy czytelnikowi, to szczególny charakter dialogów pomiędzy głównymi jak i pobocznymi bohaterami książki, dialogi które ograniczają się do absolutnego minimum, wyrażanego w postaci prostych zwrotów typu: Tak?. Tak. Dobrze? Dobrze. Dialogi te w zamierzeniu autora zapewne miały na celu zaakcentowanie stanu psychicznego głównych bohaterów powieści, dla długie dysputy są pozbawione większego sensu, są nie potrzebne bo i tak każdy z nich doskonale wie, iż ta małą iskierka nadziei jaka stanowi główny motor ich drogi, gaśnie z każdym dniem, z każdy wypowiedzianym słowem, więc po cóż im słowa?

Pewnym zarzutem wobec autora może być bardzo mała liczba stron powieści, co jest spowodowane gównie bardzo powierzchownym opisem najbardziej emocjonujących wydarzeń w powieści, a więc m.in. atakami grup kanibali na parę bohaterów czy też nielicznymi spotkaniami z innymi wędrującymi ludźmi. Gdyby owe wydarzenia zostały opisane w bardziej szczegółowy sposób, powieść stałą by się o wiele bardziej obszerna i po prostu dłuższa.

Na pochwałę zasługuje próba wyjaśnienia przez pisarza przyczyny, która doprowadziła świat do takiego straszliwego stanu, czego w przypadku "Drogi" McCarthy'ego nie znajdujemy. Choć i tu odnajdujemy pewną niespójność, co do przyczyn tej tragedii, w treści narracji autora , o czym mogą świadczyć słowa głównego dorosłego bohatera do napotkanego podczas wędrówki oficera armii amerykańskiej i stawianych mu zarzutów o doprowadzenie do tego nieszczęśliwego końca niegdysiejszego świata, co z kolei kłóci się z przedstawianą przez pisarza przyczyną tej globalnej katastrofy.

"Droga ślepców" to powieść pod wieloma względami wybitna, a już na pewno bardzo specyficzna. Zapewne nie każdemu przypadnie do gustu, nie każdy będzie nią w pełni oczarowany i zafascynowany. Lecz z całą pewnością każdego czytelnika zmusi do pewnych przemyśleń, do postawienia pytań o to coś o czym tak często zapominamy, to co czyni nas ludźmi, istotami rozumnymi i uczuciowymi, a co tak łatwo stracić i o czym tak łatwo jest zapomnieć.



ZWIASTUNY!









GDZIE MOŻNA WYPOŻYCZYĆ DROGĘ ŚLEPCÓW?

Miejska Biblioteka Publiczna we Wrocławiu
Filia nr 55
ul. Zielińskiego 2


 GDZIE MOŻNA KUPIĆ DROGĘ ŚLEPCÓW?

  
Księgarnia Mareno

Księgarnia Stereo

Księgarnia EDVD
http://www.edvd.pl/596215,Ksiazki_Polska_Droga-slepcow.html

Księgarnia Literia.pl
http://www.literia.pl/596215,Ksiazki_Polska_Droga-slepcow.html

Księgarnia Hit Salonik 
http://www.hitsalonik.pl/596215,Ksiazki_Polska_Droga-slepcow.html

Księgarnia Wydawnictwa Radwan
http://www.radwan.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=111&category_id=14&option=com_virtuemart&Itemid=218



 
 STREFA GROZY I POST APO
RECENZJE !

Bramy grozy

PATRON MEDIALNY
Trzynasty Schron

http://trzynasty-schron.net/ie_postkultura_ksiazki_droga_slepcow_2.html

http://trzynasty-schron.net/ie_postkultura_ksiazki_droga_slepcow.html

Outpost Postapocalyptic




FRAGMENTY I CYTATY Z DROGI ŚLEPCÓW:

"... Tak niewiele miał, nigdy nie przywiązywał też do tego uwagi. Ojciec zawsze mu powtarzał, że ludzie kochają otaczać się różnymi przedmiotami, ale w obliczu śmierci i tak są bezsilni. Nie potrafią ich ze sobą zabrać. Za bardzo przywiązują się do przedmiotów zamiast do ludzi. Teraz myślał tak jak oni, jak ci, których tu spotkał. Zapatrzeni w siebie, z chęcią gromadzenia i chowania przed innymi. Bił się z myślami, ojciec by tego nie pochwalał. Postanowił go posłuchać, nie chciał przecież gromadzić. Chciał się dzielić. Jak tylko będzie miał czym, to na pewno to zrobi..."   strona 81

Krok za krokiem, noga za nogą. Zakręty, kilka następujących po sobie jednocześnie. Bali się zakrętów, bo wtedy nie widzieli drogi. Najbardziej bali się tego, czego nie było widać...”   strona 35



"Zeszli z głównej ulicy i zaczęli się ponownie rozglądać. Patrzyli w każdą stronę, nie wiedząc, gdzie iść. Wszędzie panowała cisza. Obraz bezbronnego miasta pławiącego się w milczeniu porażał swą niemocą. Poniszczone i dawno już opuszczone domy, które kiedyś świeciły złotem w blasku słońca, teraz stały niczym szare mogiły. Trumny na ziemi, pozbawione ostatniej drogi, ostatniego pożegnania. Resztki drzew, skwerów i placyków, które dotychczas ocalały, świeciły własnymi zgliszczami. Pozbawione dawnego uroku, teraz nikomu niepotrzebne i niewykorzystane. Wszystko pokryte pyłem, brudne i poobdzierane. Pozbawione sensu istnienia..."   strona 25

"... Minęli wysuszone ciała. Sprawdzili zaplecze, szafki i szuflady. Wszędzie leżały pieniądze. Banknoty i monety, bezużyteczne śmieci. To dla nich ludzie kiedyś zabijali się nawzajem. To dla nich poświęcali wszystko, co mieli najlepszego. A teraz leżą niepotrzebne na ulicy. Dosłownie wszędzie. Żeby chociaż nadawały się do palenia. Sprawdzili dokładnie wszystkie pomieszczenia. Znaleźli telefon. Mężczyzna przyłożył do niego ucho. Żadnego sygnału, milczał jak zaklęty. Kiedyś wszyscy trajlowali, teraz nikt już tego nie robił. Odrzucił go w kąt..."   strony: 25-26



Fragmenty rozmowy chłopca z mężczyzną:

(1)
- Kocha pan swoją rodzinę?
- Tak.
- Dlatego nie wie pan, co zrobimy?
- Tak.
- A czym jest kochanie?
- Nie wiesz? Ojciec ci nigdy nie mówił?
- Chyba nie. Chyba nie mówił.
- Kochanie to miłość, a miłość to poświęcenie. Jeżeli oddajesz wszystko, co masz, jeżeli robisz dla nich tyle, ile zdołasz, to znaczy, że kochasz...  strona 17

(2)
- A od ilu lat jest się dorosłym?
- Nie wiem. To chyba nie zależy od wieku.
- A od czego?
- Nie wiem. Od tego, jak się postępuje. Od tego jakim się jest człowiekiem.
  strona 26

"Ruszyli jeśli można tak powiedzieć. Najpierw musieli wydostać się z lasu. Zajęło im to godzinę. Normalnie wystarczyłby kwadrans, ale teraz nic już nie było normalne. Wszędzie tylko opadający na ziemię pył i świdrujący w nozdrzach popiół. Słońce nie mogło się przez to przebić. Już tak dawno nie widzieli słońca. On nigdy go przecież nie widział. Ale musiało jeszcze istnieć, bo gdyby go nie było, to oni także by już nie żyli. W jednej sekundzie umarłby cały świat..."   strona 6 

"Nie widzieli dotychczas żadnych ludzi, żadnych trupów. Poza tymi, na które się natknęli w domach. Dotarli do dużego hotelu, który mieścił się niedaleko centrum. W oddali zobaczyli kolejny i następny. Kasyno, a w zasadzie tylko jego szyld. Środek miało całkowicie wypalony. Kolejne centrum handlowe i multipleks. Znaleźli w nim resztki popcornu, tak jakby jakiś seans dopiero co się zakończył. Pusta kręgielnia straszyła porozbijanymi kulami. Na ścianach widniała krew. Posterunek policji, na którym znaleźli naboje do rewolweru. Biura i kancelarie prawnicze. Budynek sądu, klub sportowy i dworzec kolejowy. Wszystko opuszczone i poniszczone. Mnóstwo wykolejonych maszyn, śmierdzącej zgnilizną tapicerki. Zobaczyli fosę, nie pływały w niej kaczki. Niestety, pomyśleli. Na ławkach zauważyli pierwsze ciała. Poskręcane i wysuszone jak zioła w ogrodzie po dorodnych zbiorach. Nie pachniały, niestety, tak samo. Zdeformowane głowy, pourywane korpusy i ręce. Połamane nogi. Wszystko obdarte ze skóry, pozbawione również mięśni i pozostałych organów. Tylko sterczące flaki, spływające prosto do fosy. Płynące wraz z jej nurtem. Odwrócili głowy z obrzydzenia, poprawili maski. Usłyszeli szelest, potem stukot. Odwrócili się do tyłu. Zamarli. Nie zobaczyli jednak nikogo. Odetchnęli przez chwilę. Wiatr rozpoczął już namiętny taniec. Szarpał i gładził jednocześnie, niczym niewprawiony kochanek podczas miłosnych uniesień. Potem grzmot i błyskawica. Niebo zapaliło się na chwilę. Tak samo jak oni palili swoją zapalniczkę, tylko milion razy mocniej. Stracili orientację. W tym samym momencie na dobre rozpadał się deszcz. Kwaśny i brudny, splamił szybko okolicę. Musieli się gdzieś przed nim schować. Wiedzieli, że jak przemoczą ubranie, to nie zdążą go wysuszyć. Wiedzieli, że jak to zrobią, to umrą..."   strony: 43-44



Konkurs! Do wygrania dwa podpisane egzemplarze książki Droga ślepców! Konkurs trwa do jedenastego września 2011, do godz. 23.59. Zadanie: napisz opinię, albo recenzję, dotyczącą dowolnie wybranej książki, która Cię poruszyła. Temat: świat post apokaliptyczny! Poniżej kilka podpowiedzi, ale można  wybrać inną pozycję, której tam nie ma! Dopuszczalna ilość znaków ze spacjami: jeden tysiąc. Odpowiedzi proszę przesyłać na adres: drogaslepcow@onet.pl. Zwycięzcy zostaną wyłonieni trzynastego września, a najciekawsze prace opublikowane na blogu. Książki zostaną wysłane pocztą do laureatów konkursu. Konkurs przedłużony do 30.09.2011!           



Nagrodę, książkę "Droga ślepców", otrzymuje: Kamila G. (LadyBoleyn).  


„I diabeł by zapłakał”, Rafał Zieliński, Wydawnictwo Radwan



    
    Apokalipsa nie kojarzy mi się z obcymi istotami, które mają nawiedzić Ziemię, ani też z anomalią pogodową, rujnującą życie milionów ludzi. Wyobrażając sobie świat post apokaliptyczny widzę przed sobą cierpienie jednostek. Znacznie gorsza od bólu fizycznego czy straty materialnej jest utracona duma i brak szacunku do samego siebie, które wiążą się z odejściem ukochanej osoby. "I diabeł by zapłakał" to książka Rafała Zielińskiego, która zawiera zapiski bohatera, nie potrafiącego pogodzić się z odejściem najdroższej kobiety. Koniec świata dla niego nastąpił w momencie, gdy Ona postanowiła zapomnieć o tym, co pomiędzy nimi istniało. To właśnie wydarzenie było prawdziwą tragedią, która spowodowała, że mężczyzna nie potrafił już normalnie funkcjonować. Odbiorca poznaje jego wewnętrzne rozterki, ból i tęsknotę, której nikt nie zauważał. Tak moim zdaniem właśnie wygląda świat post apokaliptyczny - gdy musimy zmierzyć się z własną samozagładą, następującą na wskutek określonego zdarzenia.

Autor: Kamila G. (LadyBoleyn)



WOŚP

Jeżeli chcesz wesprzeć WOŚP 2012, i otrzymać za to w prezencie, podpisaną przez autora książkę "Droga ślepców", to licytuj: 


Z przyjemnością informujemy, że licytację książki "Droga ślepców" wygrała Justyna K. z Wrocławia. Za wsparcie tak szlachetnej akcji i wpłatę na konto WOŚP, serdeczne dzięki. Wspierajmy dzieciaki, bo warto, rzekł Jurek. Siema...