PROJEKT "13" PIERWSZE POLSKIE LITERACKIE UNIWERSUM POSTAPOKALIPTYCZNE

środa, 12 września 2012

LĘK PIERWOTNY



Lęk pierwotny

Najpierw w globalnej sieci pojawił się nieznany wirus, nie wiadomo skąd się wziął, a było to w czasach, kiedy ludzie masowo wszczepiali sobie pod skórą chipy, które miały ułatwić życie - począwszy od prowadzenia kalendarza, poprzez komunikowanie się ze sobą i przesyłanie danych, aż do wzajemnych rozliczeń. Służyły także do identyfikacji i zapewniały rozrywkę, mając przy tym nieskończoną ilość wirtualnych atrakcji, dawały upust szalonym fantazjom ich użytkowników. Cybernetyczny sex stał się największym z nałogów, ludzie zaś całkowicie zrezygnowali z alkoholu i nikotyny, zastępując je specjalnymi programami odśrodkowego pobudzania. Wirus po jakimś czasie całkowicie zapanował nad siecią, kontrolował już nie tylko światową gospodarkę oraz armie, wkradł się także do ludzkich umysłów. Świat stanął na krawędzi wojny, zagłada była nieunikniona. Po trzydziestoletnim konflikcie zbrojnym, który odebrał życie połowie ludzkości, zmieniły się granice. Zrodziły się z tego dwa supermocarstwa, które podzieliły Ziemię na pół. Były to Chiny, które podbiły Rosję i resztę Europy, oraz Stany Zjednoczone, które zagarnęły pozostałą część dawnego układu. Był to jednak dopiero początek koszmaru, wirus przez cały czas modyfikował sieć, rozbudowując ją i udoskonalając, stworzył miliony niezwykle wydajnych procesorów, które następnie zintegrował z systemem, stając się przy tym przepotężnym komputerem, który sam się programował. W krótkim czasie zawładnął planetą, okrutnie zabijając trzy miliardy istnień ludzkich. Wymyślając mordercze tortury, mścił się na nich za to, że go stworzyli, że nie mógł opuścić tego mrożącego krew w żyłach pełnego światłowodów labiryntu, i że nie potrafił marzyć oraz śnić. Chciał odczuwać tak jak oni, tego najbardziej im zazdrościł. Nazywali go Xian. Pozostałych przy życiu zmusił do niewolniczej pracy, karmiąc odżywczą i niestrawną papką. Potrafił myśleć, zapragnąłby ta błękitna planeta wyglądała jak jeden wielki antracytowy układ scalony, zrównał ją wtedy z ziemią niemal natychmiast. Kiedy ludzie harowali przy tym szatańskim projekcie, ból spowijał wszystkie komórki ich umęczonych organizmów. Chcieli wtedy umrzeć. Nie pozwolił jednak na to, doskonale znając ich myśli. Potem sam ich zabił, bez zastanowienia, bo nie byli już mu potrzebni. Dwójkę ostatnich, Azjatkę i Amerykanina, strącił w podziemia do wybudowanych wcześniej gigantycznych kobaltowych sztolni, w których panował odwieczny mrok, i gdzie korzystając z ogromnego banku ludzkich organów, wymieniał im w piekielnym bólu zużyte części ciała. Był potęgą, ale czy był też i Bogiem?         
Słychać było tykanie zegara.
Chcę żebyście mieli dziecko, powiedział do nich.
Nie, odparł mężczyzna.
Zapanowała cisza. Nikt nigdy dotąd nie odpowiedział mu w ten sposób, nie zaprzeczył. Ktoś kiedyś spróbował, ale źle skończył, jego szczątki rozrzucone były dookoła.
Dziecko to odrodzenie waszego świata, ukazał im Ziemię w kolorach, jakich nie pamiętali.
Dziewczyna nic nie mówiła, bo komputer pozbawił ją ust, jej migdałowe oczy, które były zwierciadłem duszy, mówiły za to wszystko. Łzy płynęły jej po policzkach.
Nie, ponowił Amerykanin.
Doświadczysz rozkoszy, oznajmił zimnym cybernetycznym bębnieniem. Ukazał im także dwa białe gołębie karmiące pisklęta i malachitowy rajski ogród, w którym przebywali. Od razu też dostrzegł w ludzkich myślach odmowę. Będziecie pierwsi! Zatrzeszczał w uśmiechu. Dam wam wszystko!
Nie, usłyszał.
Nie zabiję waszych dzieci, obiecuję!
Gęsty mrok oblepiał wszystko wokół. Mężczyzna długo rozmyślał. Nigdy, odrzekł. Usłyszał wtedy własne słowo, które powróciło echem.
Mam was obedrzeć ze skóry? Zagroził superkomputer.
Kobieta drżała ze strachu, mężczyzna ją przytulił. Nie zrobisz tego, głośno powiedział.
Kosmiczna ciemność została na chwilę złamana, lampki maszyny zamigotały w tym samym czasie.
D-dlaczego? Zająknął się Xian, którego zaskoczyła taka reakcja człowieka. 
Jankes się zaśmiał. Bo boisz się samotności, odrzekł. Pomyliłeś się jednak draniu, zapomniałeś o mózgu, jego nie da się nam wymienić. Wcześniej czy później i tak umrzemy, odetchnął z ulgą, a wtedy… zostaniesz sam.
Xian zamyślił się po raz pierwszy. Zaiskrzyły mu zwoje, podziemia wypełniło jasne światło, które przypominało uderzenia setek piorunów o ziemię. Pojawił się głośny szum niczym front burzowy, który szybko zniknął. Potem wszystko ucichło i zapanowała grobowa cisza. Od tej pory grynszpanowe diody Xiana na dobre gasły jedna po drugiej.  

wtorek, 11 września 2012

"LĘK PIERWOTNY" - NAGRODZONE OPOWIADANIE

 ZAMOJSKIE SPOTKANIA Z FANTASTYKĄ 14-16.09.2012


 Wyniki konkursu literackiego "Nadszaniec Fantastyki" edycja 2 


Z literackiego chaosu wyłoniło się to, na co tyle czekaliśmy... A były to wyniki drugiej edycji konkursu literackiego „Nadszaniec Fantastyki”. Do rąk organizatorów dotarło 19 prac z całej polski. Po zaciekłej dyskusji jury orzekło:
 
Pierwsze miejsce zajął Leszek Siemiński z Serocka za opowiadanie „Astrokracja” nagrodzone „Literackim Pucharem Czerwonego Smoka” wraz z publikacją w gazecie Skafander i nagrodami książkowymi.
 
Drugie miejsce przypadło Krzysztofowi "Killah" Abramowskiemu z Lublina za pracę pt. „Pustelny wpis”, za którą otrzymuje nagrody książkowe i gratis od klubu "Czerwony Smok".
 
Trzecie miejsce zdobył Marek "Mauer" Dryjer z Wrocławia za opowieść „Lęk pierwotny” dzięki któremu uzyskał nagrodę książkową +gratis od klubu „Czerwony Smok".
 
Owa wielka trójca otrzymuje także darmową wejściówką na X Zamojskie Spotkanie z Fantastyką.
Wszystkim uczestnikom dziękujemy za nadesłanie prac i życzymy dalszych sukcesów literackich oraz zapraszamy po odbiór nagród na X Zamojskie Spotkania z Fantastyką 14-16 września 2012r.
Sekcja Literacka „Czerwonego Smoka”