Polskie Metro 2033 trafi do sprzedaży już 27 sierpnia 2014! Paweł Majka jest pierwszym, rodzimym pisarzem, który wziął na swoje barki ciężar tego zacnego uniwersum. Dzielnica obiecana przeniesie nas w zupełnie inny wymiar. Poczujemy grozę w pełni tego słowa znaczeniu. Nowa Huta na długo pozostanie w naszej pamięci...
Dzielnica obiecana
Paweł Majka
Wydawnictwo Insignis
Kraków, 2014
http://metro2033.pl/news/aktualnosci/pierwsza-polska-powiesc-w-uniwersum-metro-2033-juz-27-sierpnia-w-ksiegarniach-/
https://www.facebook.com/metro2033pl?fref=ts
Kilka słów od wydawcy:
"Już dziś
prezentujemy krótki opis „Dzielnicy obiecanej” Pawła Majki oraz okładkę
autorstwa Ilii Jackiewicza – znakomitego grafika, ilustratora znanego
fanom serii Uniwersum Metra 2033 ze wszystkich jej dotychczasowych
okładek:
Dwie dekady po Pożodze, globalnej zagładzie atomowej. Gatunek homo sapiens na powrót został sprowadzony do roli jednego z konkurentów w grze o przetrwanie. Zmieniło się wszystko. Tylko ludzie pozostali tacy, jak dawniej.
Nowa Huta. Zaprojektowane i zbudowane od podstaw robotnicze miasto. XVIII dzielnica Krakowa. To tu, w podziemnych schronach, mieszkają ci, którzy przetrwali nuklearną apokalipsę. Każdy dzień oznacza dla nich walkę, każdy miesiąc przynosi nowe zagrożenia. Wśród strzępów cywilizacji przeżycie kolejnego roku zakrawa na cud.
Zdradzeni i zmuszeni do ucieczki mieszkańcy Nowej Huty wyruszają na poszukiwanie mitycznego raju – Kombinatu. Nie wiedzą jeszcze, że z niedostępnego dla nich centrum Krakowa nadciąga przerażająca horda, która odmieni znany im świat.
Jednak to śmiertelne niebezpieczeństwo okaże się tylko tłem dla piekła, które ludzie niezmiennie gotują sobie sami nawzajem."
Dwie dekady po Pożodze, globalnej zagładzie atomowej. Gatunek homo sapiens na powrót został sprowadzony do roli jednego z konkurentów w grze o przetrwanie. Zmieniło się wszystko. Tylko ludzie pozostali tacy, jak dawniej.
Nowa Huta. Zaprojektowane i zbudowane od podstaw robotnicze miasto. XVIII dzielnica Krakowa. To tu, w podziemnych schronach, mieszkają ci, którzy przetrwali nuklearną apokalipsę. Każdy dzień oznacza dla nich walkę, każdy miesiąc przynosi nowe zagrożenia. Wśród strzępów cywilizacji przeżycie kolejnego roku zakrawa na cud.
Zdradzeni i zmuszeni do ucieczki mieszkańcy Nowej Huty wyruszają na poszukiwanie mitycznego raju – Kombinatu. Nie wiedzą jeszcze, że z niedostępnego dla nich centrum Krakowa nadciąga przerażająca horda, która odmieni znany im świat.
Jednak to śmiertelne niebezpieczeństwo okaże się tylko tłem dla piekła, które ludzie niezmiennie gotują sobie sami nawzajem."
Tytułem zapowiedzi... Nowa Huta to mroczne miejsce ;)
Robert Szmidt tworzy swoje niezwykłe uniwersum postapokaliptyczne, w które wciągnął (dosłownie) swoich przyszłych czytelników. Szczury Wrocławia zapowiadają się niezwykle smakowicie ;)
http://www.trzynasty-schron.net/news/?s=2c79cb497f19c5de965a067152c7d9d6&action=news&sub=vievkom&uniq=news_53c3e1d383d12
https://www.facebook.com/Szczury.Wroclawia?fref=ts
Szczypta dobrej fantastyki:
http://www.bazaebokow.robertjszmidt.pl/
Kilka słów od autora:
"Jest rok 1963, lipiec, Wrocław. Wybucha
epidemia, którą znacie zapewne choćby ze słyszenia. Miasto zostaje
objęte kwarantanną. Czarna ospa, tak mówią, ale prawda jest o wiele
mroczniejsza...
Tak wygląda zawiązanie akcji, a teraz moja propozycja. Jeśli chcecie zostać bohaterami mojej książki, zalajkujcie ten fanpage. To wystarczy, byście żyli i ginęli na kartach Szczurów Wrocławia. Serio. Spośród lajkersów zostaną wybrane nazwiska niemal wszystkich postaci, które pojawią się w tej książce. A będą ich dziesiątki, jeśli nie setka.
Jak już wspomniałem na moim profilu, to nie casting na zwłoki spływające rzeką w tle sceny pożaru miasta. Niektóre postacie będą miały role mówione, inne przeżyją prawie, albo nawet do końca. Słowo."
Tak wygląda zawiązanie akcji, a teraz moja propozycja. Jeśli chcecie zostać bohaterami mojej książki, zalajkujcie ten fanpage. To wystarczy, byście żyli i ginęli na kartach Szczurów Wrocławia. Serio. Spośród lajkersów zostaną wybrane nazwiska niemal wszystkich postaci, które pojawią się w tej książce. A będą ich dziesiątki, jeśli nie setka.
Jak już wspomniałem na moim profilu, to nie casting na zwłoki spływające rzeką w tle sceny pożaru miasta. Niektóre postacie będą miały role mówione, inne przeżyją prawie, albo nawet do końca. Słowo."